Czekoladę wraz z masłem rozpuszczamy na małym ogniu i zostawiamy do wystygnięcia.
Jajka ubijamy z erytrytolem na puszystą, pianę dodając pomału czekoladę. Następnie dodajemy obie mąki i miksujemy.
Przygotowane w ten sposób ciasto, wykładamy równo na papier do pieczenia – nakłuwamy widelcem.
Piekarnik nagrzewamy do180 stopni – pieczemy ok 20/25 min.
Gdy zostanie 5 min. do końca możemy zająć się masą. Ser wkładamy do garnka, dodajemy erytrytol i miksujemy porządnie – wszystkie składniki dokładamy i znów miksujemy dosłownie może z minutę, tylko do połączenia składników. Możecie też sowim sposobem tak jak robicie (niektórzy np. jajka ubijają z erytrytolem i później dodają resztę itp. )
Przygotowaną w ten sposób masę wykładamy na podpieczony spód – piekarnik zmniejszamy do 140 stopni – ja piekłam jakoś 1h i 30 min – najlepiej kontrolować. Gdy będzie gotowe uchyl drzwi tak aby sernik wystygł.
Gotowe ciasto udekorowałam orzechami laskowymi prażonymi – takie smakują mi najbardziej, ale nic nie stoi na przeszkodzie abyście sobie podprażyli surowe orzechy własnoręcznie.
Orzechy oblałam NAJLEPSZYM, NAJSMACZNIEJSZYM, NAJPYSZNIEJSZYM krem „Bezkarnym” który idealnie pasuje do wypieków! Słony karmel polecam Wam mega mega mega – to on robi robotę w serniku razem z orzechami.
Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego!